Wietnam odwiedziliśmy po raz pierwszy w styczniu 2015 roku. Był krajem numer 11 podczas naszej 3-letniej podróży. Po przejechaniu Chin z zachodu na wschód nie mogliśmy się doczekać, kiedy w końcu zrzucimy z siebie ciepłe ubrania i zaznamy wymarzonych azjatyckich temperatur. Oczekiwania co do Wietnamu mieliśmy duże i po czasie możemy szczerze przyznać: nie zawiedliśmy się. Jako, że jesteśmy osobami, które nie narzekają i akceptują rzeczywistość taką, jaka jest, bardzo szybko zaadaptowaliśmy się do panujących w kraju warunków. Tych na drogach w szczególności… Moment, w którym wypożyczyliśmy skuter i włączyliśmy się do setek innych kierowców dał nam uczucie niesamowitej wolności, które towarzyszyło nam przez cały miesiąc pobytu w kraju. Nie czuliśmy stresu. Zamiast niego była prawdziwa radość, która tworzyła niezapomniane wspomnienia. Tymi wspomnienia chcemy się z Tobą podzielić. Tym razem będzie nieco bardziej technicznie, żeby pokazać, co polecamy zobaczyć w Wietnamie. Praktycznie i pomocnie.
Możesz potraktować ten wpis jako mały przewodnik po Wietnamie, który mamy nadzieję, pomoże Ci w obraniu właściwego kierunku podróży. Zaczniemy chronologicznie od odwiedzonych przez nas miejsc, a skończymy na informacjach praktycznych, z pewnością pomocnych w planowaniu wyjazdu do Wietnamu.
Spis treści
CO WARTO ZOBACZYĆ W WIETNAMIE? CIEKAWE MIEJSCA W WIETNAMIE
Przygodę rozpoczęliśmy od przekroczenia granicy z Chinami na moście w Dong Xing. Plan zakładał przejechanie całego kraju z północy na południe, na co daliśmy sobie miesiąc. Naszą wizę wykorzystaliśmy na maksa i w ostatni dzień jej ważności wjechaliśmy do Kambodży. A więc, co zobaczyć w Wietnamie? Nasza lista ciekawych miejsc poniżej.
SA PA I HA GIANG
Piękne tereny górzyste w północnej części Wietnamu, do których niestety nie było nam dane dojechać z uwagi na panującą w tym czasie pogodę (było bardzo zimno i dodatkowo lało). Sporo ludzi wybiera się na wycieczki skuterem zaliczając znaną pętlę motocyklową Ha Giang, która ma około 350 km długości. Z relacji naszych znajomych wiemy, że trudy podróży w te rejony są warte poświęcenia. Szczególnie spodoba się osobom lubiącym przygody, naturę i brak tłumów na trasie. Znajdują się tam najładniejsze pola ryżowe w Wietnamie.
HAI PHONG
Miasto było naszym pierwszym przystankiem podczas podróży po Wietnamie. O ile nie urzeka spektakularnymi atrakcjami turystycznymi, przyciąga lokalną kuchnią, bazarami, cenami, czy klimatycznymi ulicznymi knajpkami. Jest także dobrą bazą wypadową na wycieczki do Ha Long Bay, czy wyspę Cat Ba.
HA LONG BAY
Jedna z najbardziej znanych atrakcji turystycznych w Wietnamie. Fakt, jest pięknie i wyjątkowo, co przyciąga tłumy ludzi z całego świata. Biznes w ostatnich latach mocno się rozwinął, a konkurencja staje na głowie, żeby pozyskać nowych klientów na wycieczki po zatoce. Polecamy przed podjęciem decyzji o wyborze przewoźnika dobrze się zastanowić, ponieważ ceny bywają kosmiczne, mimo że w dalszym ciągu przystępne na europejską kieszeń. Warto najpierw się rozejrzeć, a następnie rozpocząć negocjacje. W Wietnamie targowanie to sport narodowy i nie można o tym zapomnieć. Jednodniowa wycieczka łodzią będzie według nas wystarczająca i tańsza.
HANOI
Stolica kraju jest świetna na rozpoczęcie przygody z Wietnamem. Jest tłoczno, smacznie, tanio i urokliwie. Jedliśmy tam najsmaczniejsze lody ryżowe oraz popijaliśmy jedną z najlepszych kaw w naszym życiu. Dodatkowo za przewodnika po Hanoi mieliśmy chłopaka, który doskonale znał każdy zakątek miasta i codziennie zabierał nas swoim skuterem w miejsca, do których normalnie byśmy nie dotarli. Jazda w trójkę na jednej maszynie dla Wietnamczyków to chleb powszedni. W Hanoi warto zostać na 2-3 dni.
Planujesz pobyt w Wietnamie? Najtańsze noclegi w Hanoi znajdziesz TUTAJ
NINH BINH
Nie wiemy jakim cudem, ale podczas naszej wizyty ominęliśmy to miejsce, udając się bezpośrednio do znajomej w Thanh Hua. Dzisiaj z całą pewnością wybralibyśmy się w ten region, szczególnie, że znajduje się blisko Hanoi (110 km). Przejażdżka rowerem wzdłuż pól ryżowych i soczystej zieleni oraz rejs rzeką Ngo Dong brzmi genialnie. Następnym razem z pewnością tam zawitamy.
HUE
Jest ciekawym przystankiem, jeżeli przekraczamy kraj z północy na południe lub odwrotnie. Nam było po drodze, więc postanowiliśmy wstąpić. Jeżeli interesujesz się historią i architekturą, znajdziesz tam liczne budynki z czasów kolonii francuskiej, Cesarską Cytadelę, Pagodę Thien Mu, Zakazane Purpurowe Miasto, czy liczne świątynie. Nam w pamięci najbardziej zapadła wycieczka, na którą zabrała nas znajoma Wietnamka. Pojechaliśmy skuterami kilkanaście kilometrów za miasto do wioski rybackiej, skąd specjalną łodzią udaliśmy się do bambusowej restauracji na wodzie. Jedzenie było przepyszne, a atmosfera jedyna w swoim rodzaju. Niestety nie potrafimy odtworzyć dokładnej lokalizacji tej knajpki.
DA NANG
W największym mieście w środkowym Wietnamie najbardziej podobała nam się jego okolica. Polecamy udać się na punkt widokowy Monkey Hill, gdzie faktycznie po drzewach skaczą małpy, a odgłosy dziczy są odskocznią od gwaru skuterów. Po drodze warto zatrzymać się na jednej z piaszczystych, dzikich plaż, aby następnie wskoczyć do orzeźwiającej wody. Na 95% nie znajdziesz tam innych turystów. Dobrze wspominamy również leniwe popołudnia na wybrzeżu pełnym charakterystycznych łódek rybackich i kutrów. Popijaliśmy wodę z kokosa i wpatrywaliśmy się w horyzont. Nocą warto przejechać się po Dragon Bridge, który jest pięknie oświetlony i robi fajne, wielkomiejskie wrażenie.
HOI AN
Prawdziwa perełka Wietnamu! Jedno z naszych ulubionych miejsc, które jest wyjątkowe podczas dnia, jak i podczas romantycznych nocnych spacerów wąskimi uliczkami. Niska, żółta zabudowa przyozdobiona setkami kolorowych lampionów i sklepików tworzy naprawdę piękny klimat. Ponadto skosztujemy tam wietnamskich specjałów na lokalnym markecie, napijemy się genialnej kawy, odwzajemnimy uśmiechy z paniami na bazarze oraz na zamówienie uszyjemy sukienkę, czy inny stylowy ciuszek. Jeżeli masz więcej czasu to w ciągu dnia wyjedź za miasto na przejażdżkę po wioskach rybackich albo udaj się na plażę. Jest gdzie zabłądzić.
QUY NHON
Zawitaliśmy tam spontanicznie na dwa dni za sprawą sympatycznej parki młodych Wietnamczyków. Zabrali nas na wycieczkę skuterami na okoliczne klify. Po kilkunastu kilometrach jazdy dotarliśmy na skaliste wybrzeże, które do dzisiaj kojarzy nam się z Nową Zelandią. Oprócz nas i kilku gromad kóz nie spotkaliśmy nikogo. Ponad to w rejonie Quy Nhơn znajduje się kilka naprawdę ładnych punktów widokowych i plaż, w tym piękna Ky Co Beach. Jeśli masz po drodze i podróżujesz motocyklem, możesz wpisać Quy Nhon na swoją listę.
NHA TRANG
Po przybyciu do miasta odnieśliśmy wrażenie, że jesteśmy w rosyjskim kurorcie nadmorskim w sąsiedztwie wysokich wieżowców. Turystów z tego kraju można było spotkać na każdym rogu plus wszędzie wisiały bilbordy i reklamy pisane cyrylicą. Wszystko za sprawą bezpośrednich lotów właśnie z Rosji. Fakt, plaża miejska jest długa i piaszczysta, nie trzeba wcale daleko jechać, żeby się wykąpać, jednak czegoś nam w tym mieście brakowało. Zahaczyliśmy o kilka interesujących miejsc, pokręciliśmy się po mniej uczęszczanych uliczkach, po czym następnego dnia ruszyliśmy dalej w stronę Da Lat. Nha Trang będzie dobrą opcją dla ludzi lubiących imprezy, życie nocne i niekoniecznie puste plaże.
DA LAT
Miasto znane z plantacji kawy, kwiatów, uprawy warzyw, wodospadów oraz rześkiego powietrza. Znajduje się na wysokości ponad 1500 m n.p.m. i jest idealną odskocznią od gwaru dużych metropolii. Proponujemy wynająć skuter i udać się na objazdówkę po okolicy bliższej i dalszej (pamiętaj tylko, że w porze suchej wodospadów może praktycznie nie być). Poza tym w Da Lat można smacznie zjeść. Szczególnie polecamy Da Lat Pizza, czyli lokalną odmianę pizzy serwowaną na cieście ryżowym. Warto pospacerować po bazarach, zajrzeć do Crazy House (mimo, że nie jesteśmy fanami takich miejsc), czy odwiedzić pagody i inne świątynie. Wybierając się do Da Lat nie zapomnij zabrać ze sobą kurtki, albo cieplejszej bluzy. Poranki i wieczory bywają niesamowicie orzeźwiające.
MUI NE
Wietnamska stolica sportów wodnych i plażingu. W szczególności świetny spot dla miłośników kitesurfingu. My z uwagi na kończącą się wizę postanowiliśmy udać się bezpośrednio do Ho Chi Minh, jednak z relacji znajomych wiemy, że fajnie tam przyjechać, żeby poleżeć pod palmami i napić się wody z kokosa. W okolicy znajdują się również wydmy, które są ciekawą alternatywą na kilkugodzinną wycieczkę. Do Mui Ne nie jest daleko z Sajgonu, więc sporo ludzi spędza tam dni wolne od pracy.
HO CHI MINH
Największe miasto w Wietnamie, swoją drogą nasze ulubione. Wiemy, że jest zakorkowane, że powietrze nie jest najlepszej jakości, że jest tłoczno, i że ludzie na nie narzekają, ale bez wątpienia ma coś w sobie, co sprawiło, że do HCM wróciliśmy po 1,5 roku na calutki tydzień z tęsknoty za stylem życia, które się tam toczyło. Setki skuterów, hałas klaksonów, dziesiątki marketów z owocami i warzywami, świeża kawa na każdym rogu, smaczne piwo, tanie ubrania, genialna kuchnia, sprawiają, że w Sajgonie moglibyśmy zamieszkać na trochę dłużej. Znajdziesz w nim architekturę kolonialną, kameralne dzielnice, backpackerskie uliczki, kościoły, świątynie i inne obiekty historyczne. Pisząc te słowa, sami byśmy chętnie wrócili tam po raz trzeci… Po raz pierwszy z bliźniakami 😀
// Dużo więcej o naszym pobycie w Wietnamie, o tym kogo tam poznaliśmy, gdzie jedliśmy najlepsze lody ryżowe, dlaczego Asia płakała w Hanoi, jak skończyło się nasze spotkanie z policją, i dlaczego nasza hostka poprosiła nas o nieuprawianie seksu w jej domu, przeczytasz w naszej książce „1112 dni w Autostopowej Podróży Przez Świat” – wiecęj informacji TUTAJ. //
DELTA MEKONGU
Jedna z atrakcji południowego Wietnamu. Możesz wybrać się na nią z zorganizowaną wycieczką (według relacji naszych znajomych to bardzo naciągana wycieczka) albo wynająć skuter (taką opcję bardzo polecamy) i udać się samodzielnie na podbój prowincji. Po drodze mijaliśmy dziesiątki wiosek rybackich, plantacji ryb i krewetek, arbuzów, czy ryżu. Po ponad 100 km w jedną stronę nasze tyłki wołały o litość, ale trzeba było jechać dalej. Dotarliśmy do samego ujścia Mekongu do Morza Południowochińskiego, gdzie woda miała kolor brązowy, mocno wiało, i z pewnością nie była to najpiękniejsza plaża, ale satysfakcja, że tam dotarliśmy znowu była najważniejsza i rekompensowała to wszystko.
TAY NINH
Tutaj wpadliśmy w sumie w jednym celu: chcieliśmy dowiedzieć się nieco więcej na temat kaodaizmu, czyli jednej z głównych religii w Wietnamie i odwiedzić największą świątynię w kraju. Tak w skrócie: kaodaizm łączy w sobie elementy chrześcijaństwa, buddyzmu, islamu, taoizmu, czy wierzeń lokalnych. Ceremonia ma swoją specyfikę i określony porządek. O dziwo wytrwaliśmy do końca, a nawet udało nam się zrobić pamiątkowe zdjęcie z duchownymi. Świątynia jest położona w samym centrum, gdzie z pobliskiego parku co chwilę wyskakują głodne małpy domagające się jedzenia.
WIETNAM – PORADY I INFORMACJE PRAKTYCZNE
– W Wietnamie trzeba się targować. Praktycznie nigdy pierwsza cena nie jest tą ostateczną. Będąc w Hue przeszliśmy „szkołę” targowania za sprawą naszej koleżanki, która jako Wietnamka miała opanowaną tę sztukę do perfekcji. Potem było już tylko z górki, a interesy, które udało nam się zrobić niejednokrotnie zaskakiwały nas samych. Ponadto ceny w Wietnamie są naprawdę korzystne.
– Nie zrażaj się tłokiem, spalinami, smogiem i innymi niedogodnościami. Taki jest Wietnam i lepiej to zaakceptować, aniżeli chodzić nieszczęśliwym. Bywało tak, że w autobusie miejskim w Sajgonie, kontroler biletów traktował nas przedmiotowo, przepychał i darł się bez jakichkolwiek podstaw, ale po chwilowych nerwach tylko się z tego śmialiśmy i przyjęliśmy jako lokalną atrakcję.
– Przy wypożyczeniu skutera nigdy nie zostawiaj w depozycie paszportu! W razie awarii, wypadku, czy innego zdarzenia, nikt nie będzie Cię szantażował, albo żądał kosmicznej kaucji. Warto pokazać Wietnamczykowi dowód osobisty albo legitymacje studencką. W naszym przypadku działało za każdym razem. W Wietnamie obowiązuje ruch prawostronny. Zawsze proś o kask.
– Kiedy zatrzyma Cię policja, pamiętaj, żeby przenigdy nie dawać żadnych dokumentów, nie pokazywać gotówki, czy portfela. Zdarzyło nam się, że w drodze na Deltę Mekongu jechaliśmy 10km/h za szybko i wyprzedzaliśmy innych uczestników ruchu. Zatrzymało nas dwóch mundurowych, którzy po angielsku znali tylko: money i 150$. W takich przypadkach zachowaj zimną krew i nie daj się sprowokować. Po 5 minutach krzyku, słownych przepychankach i pokazywaniu przez nas pustej kieszeni, policjant namiętnie zaczął spoglądać na mój zegarek, jakby sądził, że zaraz stanie się on jego własnością. Kiedy już wiedział, że nic nie zdziała, wściekły kazał nam się zmywać. // To ta wspomniana historia z policją w tle 😀 //
– Nieodłącznym elementem naszego odzieżowego ekwipunku jest wielofunkcyjna chusta Buff. Służy ona zarówno jako nakrycie głowy, ale też ochrona szyi, ust i nosa (coś à la kominiarka). Wspominamy o niej przy okazji skutera, ponieważ musisz pamiętać o zakładaniu kasku, który prawdopodobnie będzie miało przed Tobą kilkadziesiąt, jak nie kilkaset osób. Jeśli na myśl o tym nie masz żadnych problemów, to luzik, ale jeśli czujesz pewien dyskomfort to fajnie jest się zaopatrzyć w taką chustę. Na pewno przyda Ci się ona również w innych sytuacjach np. podczas kąpieli i spacerów, aby nie przegrzać sobie głowy (u Asi na zdjęciach kolor różowy). Adam dwa razy zgubił swoją chustę i za każdym razem kupowaliśmy nową. W internecie jest wiele wariantów, do wyboru, do koloru, które znajdziesz np. TUTAJ.
– Walutą w Wietnamie jest ich lokalny dong. Wymieniając pieniądze staniesz się milionerem, ponieważ wartość 1 PLN = ok. 6011 VND. W 2015 ta wartość wynosiła około 6300 VND. Przed przylotem do Wietnamu warto zabrać ze sobą dolary, które można po niezłym kursie wymienić w banku, kantorze, czy u jubilera. W ostateczności może być taksówkarz, jednak wcześniej sprawdź dokładnie aktualny kurs światowy. Przy wypłatach pieniędzy musisz liczyć się z dodatkową prowizją (nigdy nie było to więcej jak 10 zł).
– Kartę SIM z internetem można kupić w każdym większym mieście. O aktywację poproś lokalną osobę mówiącą po angielsku. Polecamy Vinaphone albo MobiFone.
– Z Wietnamu tanio można wysłać paczkę do Polski drogą morską. Dwukrotnie wysyłaliśmy z poczty w Sajgonie i doszła bez najmniejszych problemów w przeciągu 3 miesięcy. Taniej z tej części Azji wysłać się nie da (ceny sprawdzaliśmy w każdym kraju).
– Często spotkasz mocno zaśmiecone miejsca. Wynika to z braku edukacji w tej dziedzinie ekologii i niechęci lokalnych mieszkańców do zmiany i troski o środowisko. Bywało tak, że kierowcy ciężarówek, którymi podróżowaliśmy wyrzucali plastikowe butelki i śmieci za okno. Na pytanie, czemu odpowiadali: bo i tak ktoś to kiedyś posprząta…
– Wejściówki do atrakcji turystycznych są biletowane, więc nie musisz się obawiać, że ktoś Cię oszuka. Średnio jest to koszt 5- 10 dolarów.
KIEDY WARTO PRZYJECHAĆ DO WIETNAMU?
Najlepszym sezonem na przyjazd do Wietnamu jest nasza późna jesień albo zima. Kończy się wtedy pora deszczowa, a klimat staje się bardziej przyjazny do podróżowania. Generalnie dobrze jest przyjechać pomiędzy listopadem, a majem. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że pogoda w Wietnamie różni się w północnej i południowej części. Wszystko wynika z innych stref klimatycznych, w których znajduje się Wietnam. W każdym razie, żeby ominąć ulewy i wysoką wilgotność powietrza lepiej nie przyjeżdżać naszym polskim latem.
WIZA TURYSTYCZNA DO WIETNAMU
My swego czasu aplikowaliśmy o wizę w ambasadzie w Hong Kongu, jednak na dzień dzisiejszy jest to nieopłacalne i bardziej czasochłonne rozwiązanie. Najłatwiejszym sposobem jest e-wiza, którą można załatwić przez internet (maksymalny pobyt 30 dni) albo visa on arrival, którą otrzymujemy po przylocie do kraju (maksymalny pobyt to 3 miesiące). Koszt e-wizy na miesiąc to 25 USD. Przy opcji visa on arrival trzeba dodatkowo zapłacić za specjalną promesę.
TRANSPORT W WIETNAMIE. ZWIEDZANIE I PODRÓŻOWANIE PO WIETNAMIE
Do przemieszczania się pomiędzy miastami świetną opcją są autobusy rejsowe (te droższe), które na wyposażeniu posiadają kuszetki, na których można spać. Jest to względny poziom komfortu, jednak o wiele lepszy niż twarde siedzenia w PKSie. Odległości w kraju są spore, a czas podróży znacznie dłuższy, niż mogłoby się wydawać. Dobrze rozwinięta jest również sieć pociągów i samolotów krajowych. Ceny biletów nie są kosmiczne, wiec jeżeli zależy Ci na czasie, rozważ podróż tymi środkami transportu. W miastach i ich obrębie króluje skuter, który można wypożyczyć bez najmniejszych problemów. Jego koszty eksploatacji są małe, a niezależność w odkrywaniu okolicy bezcenna. Chcesz kupić własny skuter lub motocykl i przejechać calusieńki kraj? Nie ma problemu! Najlepsze oferty kupna znajdziesz w Hanoi albo Sajgonie. Znamy wiele osób, które podróżowały właśnie w ten sposób. My cały Wietnam przejechaliśmy autostopem, o czym pisaliśmy w poście TUTAJ
GDZIE SPAĆ W WIETNAMIE? NOCLEGI I HOTELE W WIETNAMIE
Opcji noclegowych w Wietnamie nie brakuje, a w porównaniu do innych krajów Azji Południowo-Wschodniej jest naprawdę korzystnie cenowo. Wszystko zależy od Twoich preferencji, jednak z pewnością jest z czego wybierać. W niektórych miejscach będziemy podawać po kilka naszych propozycji.
HAI PHONG : swego czasu spaliśmy właśnie w mieście i było w porządku (jeżeli nie męczą Cię dojazdy), jednak kolejnym razem nocowalibyśmy na wyspie Cat Ba położonej niedaleko. Można dostać się tam transportem publicznym, skąd odchodzą rejsy po zatoce Ha Long. Sama w sobie jest dobrą opcją na spędzenie dnia, albo i kilku. W tym przypadku skusilibyśmy się na Cat Ba Homely.
HANOI : polecamy dwa świetnie zlokalizowane miejsca w dobrych cenach, z których bez problemu trafisz do największych atrakcji w mieście, czy zabłądzisz w wąskich uliczkach pełnych smacznego jedzenia: Hanoi Old Quarter Hostel albo Hanoi Buddy Inn & Travel
HUE : w Hue wybór jest spory i co najważniejsze cenowo na tle większych i bardziej turystycznych miast wypada naprawdę korzystnie. Jeżeli planujesz wizytę w mieście to zerknij na Bon Ami Hostel
HOI AN : w Hoi An nowe miejsca noclegowe rosną, jak grzyby po deszczu. Nic dziwnego, bo jak wspominaliśmy wcześniej jest to najbardziej klimatyczne miasteczko w Wietnamie. Elegancki pokój w granicach 80-100 zł, skąd wszędzie dojedziesz pieszo znajdziesz w Quynh Chau Homestay albo Qua Cam Tim Homestay
DA LAT : fajny pokój dwuosobowy za niecałe 40 zł? Czemu nie! -> Gia Pham Hotel
HO CHI MINH : kluczem do sprawnego przemieszczania się po Sajgonie i tracenia jak najmniej czasu na stanie w korkach jest miejsce noclegowe w Dystrykcie I (samo centrum). Poza tym główne atrakcje, markety, sklepy i restauracje będziesz miał pod ręką. Polecamy dwie świetne opcje: Saigon Inn albo Giang Son Hotel
//W Wietnamie możesz znaleźć noclegi w różnych cenach oraz różnym standardzie. My naszych noclegów (jeśli nie śpimy w namiocie lub na Couchsurfingu) często szukamy przez wyszukiwarkę booking.com. Jeżeli również szukasz noclegu, niekoniecznie tylko w Wietnamie, i swojej rezerwacji dokonasz chociażby przez ten LINK lub któryś z wyżej wymienionych, dołożysz małą cegiełkę do naszych podróży. Ty zapłacisz dokładnie taką kwotę, jaka podana jest na stronie, my jednak dostaniemy od Bookingu prowizję, którą dołożymy do skarbonki „PODRÓŻ”. ♥♥♥//
Inną bardzo popularną opcją wyszukiwania noclegów jest strona AIR BNB, na której możesz znaleźć prywatne mieszkania, pojedyncze pokoje w mieszkaniach i hotelach, apartamenty do wynajęcia na krótki lub dłuższy czas na całym świecie. Jeśli chciałbyś rozpocząć swoją przygodę z tym sposobem wyszukiwania noclegów, możesz odebrać od nas 100 zł zniżki na pierwszą rezerwację. Wystarczy, że klikniesz w ten LINK. Dzięki temu my również otrzymamy drobną zniżkę na nasze rezerwacje i wszyscy będą zadowoleni 
JEDZENIE W WIETNAMIE
Kuchnia wietnamska zajmuje wysoką pozycję w naszym osobistym rankingu. Praktycznie codziennie stołowaliśmy się w ulicznych budkach, jedliśmy na straganach, albo w knajpkach, które wyglądały na pierwszy rzut oka nieco obskurnie. Mieliśmy ten przywilej, że poznani w podroży ludzie byli naszymi przewodnikami i pokazywali nam, czym się kierować przy wyborze miejsca na posiłek. Oni zawsze powtarzali: im knajpka wygląda gorzej z zewnątrz, tym jedzenie jest lepsze. Fakt, nie lubimy wieprzowiny, tej na autostradowych zajazdach w szczególności, ale alternatyw dla świniny jest tam wystarczająco dużo. Kochamy wietnamskie zupy, owoce morza, kanapki (banh mi!), kawę, ryż, czy sajgonki. Jedliśmy bardzo dużo owoców, w tym rambutany, star fruity, mangosteamy, liczi, czy passionfruty. Jest w czym wybierać!
LUDZIE W WIETNAMIE
Nasze doświadczenia z Wietnamczykami są bardzo pozytywne. Po ponad miesiącu w tym kraju staraliśmy się nie przywiązywać uwagi do sporadycznych aktów chamstwa, czy naciągania. Takie akcje mogły się zdarzyć przecież wszędzie. Wietnamczyków lubimy za ich otwartość, entuzjazm, chęć pomocy i kontaktu. Bywaliśmy w miejscach, gdzie swoją obecnością wzbudzaliśmy nie lada sensację, a wszystkiemu towarzyszyły ciepłe spojrzenia i uśmiech.
Jeżeli jesteś osobą otwartą, lubisz poznawać nowych ludzi i nie przeszkadza Ci, że spędzisz noc u lokalnych mieszkańców to powinieneś spróbować Couchsurfingu. W Wietnamie działa znakomicie, o czym wielokrotnie mieliśmy okazję się przekonać. Wiadomo, wymaga to od Ciebie zaangażowania, chęci i kreatywności, jednak najważniejszy w tym wszystkim nie jest darmowy nocleg, a poznanie drugiego człowieka i relacja z nim. To tak w skrócie ku zachęcie odnośnie Couchsurfingu.
Jeżeli masz jakieś pytania, rady, sugestie, czy przemyślenia, podziel się nimi w komentarzu. Niech inni również skorzystają. Mamy nadzieję, że Twoja podróż do Wietnamu będzie równie udana, jak nasza. Jeśli masz jakieś pytanie, także pisz. Spróbujemy pomóc!
